
Hej! Fajnie się poznać!
Jestem Amanda, architektka od wnętrz. Co to właściwie znaczy? Z wykształcenia jestem architektką. Taką od budynków ;). W całym procesie projektowym najbardziej lubiłam dopracowywanie planu – chciałam, by te nieistniejące przestrzenie były szczytem funkcjonalności, a moim wymyślonym użytkownikom wspaniale się z nich korzystało.
Przygodę z wnętrzami zaczęłam trochę z przypadku, trochę z ciekawości. Trochę z myślą „to tak na chwilę, w końcu zaprojektuję ten wieżowiec”. Aha…pewnie.
Budynek może być wspaniały, okropny, zbierać nagrody, albo wystąpić w jednym z odcinków Arkitekczer. Ale to od wnętrza zależy, jak się w nim czujemy.
Moim małym marzeniem jest sprawienie, by jak największa ilość osób mieszkała w pięknych, funkcjonalnych wnętrzach. Nie takich jak z okładki – takich jak sobie wymarzą.
Dlatego piszę o tym, jak się urządzić dobrze i po swojemu. Nie spodziewaj się tutaj recenzji sof w cenie samochodu. Znajdziesz tu raczej porady, jak dostosować wnętrze do własnych potrzeb oraz jak zaplanować małą i trudną przestrzeń. Opowiem Ci też o alternatywach dla biało-szarych pomieszczeń i jak zmieścić się w budżecie. To co, zaczynamy?
Czym się kieruję, projektując wnętrza?
Możesz urządzić się samodzielnie – ale nie musisz! Dla tych, którzy potrzebują wsparcia w całej tej remontowej przygodzie mam pełen zakres usług projektowych. Zajmuje się głównie wnętrzami małymi i trudnymi, chociaż dodatkowe metry kwadratowe mi niestraszne 😉 Pamiętaj, że praca nad projektem trwa od kilku tygodni do nawet kilkunastu miesięcy – ważne jest, by rozpocząć współpracę z osobą, z którą zwyczajnie się dogadujesz i której podejście do projektowania jest Ci bliskie. Właśnie dlatego prowadzę bezpłatne konsultacje wstępne – zerknij niżej, by dowiedzieć się więcej!
Potrzeby
Zawsze są na pierwszym miejscu. Nie kolory ścian, nie inspiracje, nie pomysły na fronty kuchenne. To wszystko nie ma znaczenia, jeśli dobrze nie przeanalizuję potrzeb przyszłych mieszkańców. Biała kuchnia z drewnianym blatem? Nie ma problemu, ale najpierw ustalmy, jak dużo gotujesz, ile sprzętów chcesz podłączyć do gniazdek na blacie, a ile schować w szufladzie, ile masz talerzy, jak często ugniatasz ciasto, a jak często gotujesz pomidorową, czy ważniejsza jest dodatkowa szuflada na miski, czy jednak większa zmywarka.
Priorytety
Potrzeby to jedno – czas pomówić o priorytetach. Nie wiem, czy wiesz, ale najczęściej projektuję małe wnętrza – takie, w których liczy się każdy centymetr. Wymagają sporej kreatywności i wielu kompromisów – dlatego tak ważne jest ustalenie priorytetów. Dla kogoś stół w salonie to absolutny must have – ktoś inny woli jeść na kanapie czy przy biurku, a zaoszczędzone miejsce przeznaczyć na wymarzony fotel. Nie powiem Ci jak powinno się mieszkać – dopóki przestrzeń jest bezpieczna, to Ty ustalasz zasady 😉
Budżet
Często dostaję pytanie, czy biorę pod uwagę budżet klienta i za każdym razem mnie to dziwi. Oczywiście, że tak! A można inaczej? Tak jak dodatkowe metry, dodatkowe złotówki nie biorą się z powietrza. Nie będę proponować Ci sofy w cenie samochodu – chyba że wyraźnie o to poprosisz. Czy to znaczy, że nie korzystam z droższych rozwiązań? Oczywiście, że nie. Uwielbiam łączyć sieciówkowe rozwiązania z kilkoma designerskimi elementami. Takie smaczki potrafią „zrobić” całe wnętrze – i nie zrujnować przy tym portfela.
Biała kuchnia z drewnianym blatem? Nie ma problemu, ale najpierw ustalmy, jak dużo gotujesz i ile sprzętów chcesz podłączyć do gniazdek na blacie.
Copyright © 2021 | Polityka Prywatności